with Brak komentarzy

Autor: Andrzej Kozak © Opublikowano: 21.07.2021 (aktualizacja: 30.07.2021)


Kururunfa - efektowna, wręcz poetycko piękna forma, z bardzo brutalnym bunkai. Wysoce zaawansowana, niespotykanie zróżnicowana technicznie i szczególnie wymagająca - nie tylko znajomości ruchów, ale też solidnego wytrenowania fizycznego. Nie bez powodu popularna na zawodach i wymagana na wyższe stopnie mistrzowskie. Powstanie wielu kata spowija mgła tajemnicy, lecz w przypadku Kururunfy mgła ta jest wyjątkowo gęsta.


Na ogół przyjmuje się, że Chōjun Miyagi (twórca stylu Gōjū-ryū) kontynuując dzieło swego nauczyciela Kanryō Higashionny (Higaonny), przejął od niego większość form. Według tej teorii Higashionna nauczyłby się Kururunfy w Chinach, w regionie Fuzhou od słynnego mistrza Ryū Ryū Ko (lub jego asystenta – Wai Xinxian'a). Niestety badania historyczne tego nie potwierdzają. Większość form Naha-te (riukiuańskiego pra-stylu Karate) była nauczana jeszcze zanim Kanryō Higashionna wyruszył do Chin. Nie było jednak wśród nich formy Kururunfa. Także starszy uczeń Higashionny – Juhatsu Kyoda (twórca Tōon-ryū) nie miał jej w swoim repertuarze. To by oznaczało, że Kururunfa pojawiła się w Karate dość późno, po śmierci Higaonny i po powrocie Chōjuna Miyagi'ego z Chin.


Tej tezy nie podważa istnienie formy Nunfa oraz Hanashiro no Kururunfa (niektórzy twierdzą, że to dwie nazwy tej samej formy) praktykowanej w Shubukan (jednej ze szkół stylu Shōrin-ryū). To wcale nie musi być jakaś starsza forma, lecz wersja stworzona na podstawie wspólnych treningów instruktorów Shuri-te z Chōjunem Miyagim.


Wyobraźmy sobie taki scenariusz.

W 1915 r. Chōjun Miyagi odbywa dwie podróże do Fuzhou w Chinach. Odwiedza kilka szkół sztuk walki, gdzie poznaje techniki później wykorzystane w kata Tensho, ale też ogólne zarysy innej tajemniczej formy - być może pochodzącej ze stylu Pięści Smoka. Po powrocie pokazuje je przyjaciołom z parku MATSUYAMA w Naha, nieopodal słynnego osiedla Kumemura, gdzie przez wiele lat spotykali się i wspólnie ćwiczyli liczni mistrzowie sztuki walki, m.in. właśnie Chōjun Miyagi i Kenwa Mabuni (bliscy przyjaciele, późniejsi twórcy stylów Gōjū-ryū i »Shitō-ryū«). Być może to właśnie dzięki tym spotkaniom i wspólnym treningom powstał pierwszy "prototyp" formy Kururunfa, do którego później dodano rozmaite techniki ćwiczone na Okinawie, a także charakterystyczny, symetryczny układ przemieszczania (embusen).


Na marginesie.

Park Matsuyama (Matsuyama Koen) przez wiele, wiele lat był miejscem spotkań entuzjastów sztuk walki, gdzie wymieniano się doświadczeniami i wiedzą, m.in. na temat kata właśnie. Tylko nieliczni Riukiuańczycy (Okinawańczycy) mieli możliwość podróżowania do Chin i czerpania nauk u źródła. Powszechną praktyką było zatem, że ci nieliczni "przywozili wiedzę" z Chin, a następnie dzielili się nią, często w parku Matsuyama właśnie. Istnieje teoria, że to właśnie tam, na podstawie wspólnych studiów, uformowało się wiele kata, m.in. »Suparinpei«, Sanseru, czy Kururunfa właśnie.


Podsumowując.

Jedna cieniutka nitka prowadzi do prawie zapomnianej dziś formy Nunfa/Hanashiro-no Kururunfa w stylu Shōrin-ryū i związanego z nim mistrza Chōmo Hanashiro. Druga nitka, grubsza, prowadzi do wersji stylu Gōjū-ryū oraz »Shitō-ryū«.


No właśnie. Analiza składu kata.

Dociekając kto jest autorem tej zróżnicowanej i oryginalnej formy, pewnym śladem może być to techniczne zróżnicowanie i oryginalność właśnie. W technikach widzimy bowiem syntezę wielu źródeł Karate:

  • Kenpo nauczane w Kumemura na Okinawie,
  • style Kung-fu: Biały Żuraw, Modliszka, Pięść Smoka,
  • Naha-te od mistrzów Seishō Aragaki'ego i Kanryō Higashionny,
  • Shuri-te i jego charakterystyczne szybkie, twarde ruchy.

Powolne, pełne napięcia ruchy w sanchin-dachi mieszają się tu z technikami szybkimi, dynamicznymi i bardzo brutalnymi. Mamy tai-sabaki, co można przetłumaczyć jako „przestawianie ciała” lub „ruch całego ciała”, termin znany doskonale chociażby w Judo. Mamy różne rodzaje kopnięć i uderzeń, mamy łamanie rąk i nóg przeciwników, uwalnianie się z chwytów (m.in. z podwójnego nelsona), jest nawet uderzenie głową!


W Kururunfie - jak wspomniałem powyżej - znajdujemy techniki oryginalne, których próżno szukać w innych kata, ale są też ciekawe podobieństwa i nawiązania do innych form. Przykładowo, charakterystyczne ułożenie dłoni przed splotem oraz dźwignia na łokieć występuje w kata Seipai. Sekwencja mae-geri i mae-hiji-ate jest też w kata Sanseru. 


Nazwa - w teorii.

Język japoński z jednej strony jest bardzo homonimiczny, z drugiej zaś jeden zapis można interpretować na wiele sposobów. Nic dziwnego, że zarówno zapisów nazwy „Kururunfa” oraz interpretacji znaczenia jest wiele.

W najpopularniejszym zapisie kanji 久留頓破 wygląda to następująco:

  • ku - długo/zawsze
  • ru - czekać/bezruch
  • run - nagle
  • fa - przełamać/przerwać

Czyli - "długo czekaj, nagle przełam" albo "zawsze w bezruchu, nagle przerwij"...


Inny zapis - 来留破 - kuru-ru-fa - również sugeruje, by w tej walce zachować spokój, powstrzymać (lub przeczekać) atak przeciwnika, a następnie wrócić z niszczącym kontratakiem.


Jeszcze inne spojrzenie na nazwę Kururunfa przedstawił Kenei Mabuni, syn Kenwy, w swojej książce "Pusta Ręka: Esencja Budō Karate" (Empty Hand: the Essence of Budō Karate). Według niego Kururunfa oznacza liczbę 17. Tłumaczy: 17 to święta liczba w Taoizmie, ponieważ wszystko składa się z ciemności oraz jasności (yin-yang). Najwyższa liczba ciemności to 8 (gūsū), a najwyższa liczba jasności to 9 (kisū). Suma 8 i 9 daje 17 właśnie. Mistrz Kenei zaznaczył, że czasem tłumaczenie nazw na liczby, może dać zupełnie nie-religijne wyniki i oznaczać jedynie ilość technik w danym kata. Zaznaczył też jednak, że takie proste wytłumaczenie może być zwodnicze, wszak formy zawierają też techniki ukryte, zatem obliczenie ich ilości może być podchwytliwe. 


Nazwa - w praktyce.

Najprawdopodobniej nazwa Kururunfa jest uproszczeniem nazwy starszej. Niektórzy badacze (np. Akio Kinjo) wskazują, że w stylu Smoka (Long Quan) uprawianym w chińskiej prowincji Fukien jest forma Gorunfa (w dialekcie mandaryńskim - Palongfa) co oznacza „Kłamliwe prawo smoka”. Nie ma jednak jednoznacznych dowodów na to, że Chōjun Miyagi uczył się tego stylu. Całkiem możliwe, że widział on pokaz walki w stylu Smoka, zapytał o nazwę formy lub stylu, lecz niedokładnie ją zapamiętał i/lub uprościł według własnego uznania.


Jednakże analiza (bunkai) Kururunfy wskazuje, że są tam techniki charakterystyczne dla stylu Smoka. Niektórzy instruktorzy tłumaczą wręcz: „smok rozkłada skrzydła”, „smok wzbija się do lotu”, „smok chwyta ofiarę zębami”, „smok rzuca ofiarą o ziemię”... Poznajesz, który to moment?


Piękno tajemnicy.

Omawiając pochodzenie i nazwę kata Kururunfa, wielokrotnie używałem słowa „może”. Tak - spekulujemy, domyślamy się. Nie mamy dokumentów, zapisów historycznych, ani nawet jednoznacznych rozstrzygnięć ze strony autorytetów, badaczy historycznych i mistrzów. Ale to kolejny urok praktyki kata i praktyki Karate w ogóle. Wszak wielu mistrzów mawiało:Karate to kata, a kata to Karate”.